Ślub blog

Związek jako trudna sztuka kompromisów

Słowo konkordat oznacza pewną międzynarodową umowę, która zawierana jest pomiędzy danym państwem a Watykanem, czyli stolicą apostolską. To właśnie na mocy konkordatu w Polsce można zawierać tak zwany ślub konkordatowy: https://z-milosci.pl/slub-konkordatowy-czym-jest-i-jakie-dokumenty-sa-potrzebne. Niesie on ze sobą określone konsekwencje zarówno od strony prawnej, jak też kościelnej.

Co, jeśli jedna ze stron jest niewierząca albo wątpi?

Zawarcie ślubu w danym obrządku wyznaniowym wiąże się z koniecznością spełnienia określonych przez kościół warunków. Nie każdy zatem będzie mógł taki ślub zawrzeć. Jest to ślub przeznaczony dla osób wierzących i praktykujących. Co, jednak jeżeli jedna ze stron nie wierzy albo nie praktykuje? No cóż. Zawsze może się nawrócić, przynajmniej w teorii. Jest też możliwość zawarcia tak zwanego ślubu jednostronnego. Wtedy tylko jedna ze stron składa przysięgę dodając do swoich słów prośbę: Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący. Druga strona ślubuje bez tych słów. Zawarcie ślubu jednostronnego wymaga kompromisu ze strony obu małżonków. Najpierw trzeba przedyskutować ze sobą bardzo ważne kwestie, na przykład dotyczące wychowywania dzieci. Czy dzieci będą wychowywane w wierze? A może w ogóle wiara będzie pominięta ich wychowaniu?

Statystyki rozwodowe i kompromisy

Zawierając ślub konkordatowy obie strony muszą zobowiązać się do wychowania dzieci w wierze katolickiej. Jeżeli jedna ze stron jest niewierząca, może być to dla niej problem. W dzisiejszych czasach wiele osób absolutnie nie zgadza się z nauczaniem Kościoła w wielu kwestiach. Idealnie jest jeżeli obie strony we wszystkich punktach zgadzają się z nauczaniem Kościoła. Jest to jednak bardzo rzadka sytuacja, jeden z pastorów powiedział nawet, że w małżeństwie trzeba rozwiązywać takie problemy które absolutnie nie pojawiłyby się w życiu gdyby człowiek pozostał sam. Małżeństwo i związek to ogromna sztuka kompromisów. Nie zawsze te kompromisy kończą się dobrze. W końcu jest wiele rozwodów. Warto zatem pracować nad swoim związkiem, aby nie zasilić statystyk rozwodowych.